- jak wygląda trasa Odra-Nysa
- dlaczego warto wybrać się tam na rolki lub rower
- o rodzajach nawierzchni na szlaku Odra-Nysa -
- skąd wziął się pomysł, aby przemierzyć ten szlak na rolkach z kijkami w postaci Wyzwania Charytatywnego
O trasie Odra-Nysa mógłbym napisać wiele w tym miejscu. Jednak mając litość i wyrozumienie dla Czytelników napisze o niej tyle, ile potrzeba (moim zdaniem) - resztę opowiedzą zdjęcia a także moja relacja, która będzie pojawiała się na Stronie Głównej już od 27 lipca jak i odnośniki do stron dedykowanym tej pięknej trasie.
Pochwalę się, że już dwukrotnie miałem przyjemność ten szlak przemierzać. Nie, nie było to na rolkach, ale na rowerze i drugi raz nie - ani razu nie przejechałem go w całości za jednym zamachem. Jednakże udało mi się poznać go na tyle, aby stwierdzić, że jest możliwe przejechanie go także na rolkach w sposób ciągły i do tego nie ugrzęznąć przy okazji w piasku lub pod kołami tira. Jadąc na rowerze człowiek nie zwraca dużej uwagi na nawierzchnię - czy to szutr, kostka, płyty chodnikowe czy asfalt. Rower sobie poradzi! A jadąc na rolkach możemy z dużą dokładnością po sile wibracji ocenić, jak dawno wyłożono asfalt, po którym właśnie jedziemy :) Dlatego z myślą o innych rolkarzach, którzy chcieliby wybrać się na trasę Odra-Nysa będą opisywał szczegółowo rodzaj i stan nawierzchni,
Nysa w okolicach Zittau - górny bieg rzeki |
O szlaku Odra-Nysa
Szlak Odra-Nysa liczy sobie w całości
Odra w pełnej krasie- dolny bieg rzeki |
Skąd wziął się pomysł na Rolki bez Granic?
Bardzo lubię podróżować, ale w dość specyficzny sposób. Mianowicie lubię przemieszczać się z jednego miejsca na drugie zabierając cały bagaż ze sobą, aby już nie wracać z powrotem do miejsca startu. Do tego dodam, że rolki od dawna były moją pasją (kijki do Nordic Blading pojawiły się w mojej jeździe stosunkowo niedawno). Podróżowałem dużo pieszo z plecakiem i rowerem z sakwami, ale najbardziej marzyła mi się taka podróż - właśnie bez Granic - tyle, że na rolkach z całym bagażem na plecach. Ubolewałem bardzo, że na rolkach można jeździć w kółko dookoła parku lub krótką ścieżką tam i z powrotem, bo nie ma tak długich tras o dostępnej dla rolek nawierzchni. Aż odkryłem podczas jednej z rowerowych wypraw trasę Odra-Nysa. Dalej wyszedł pomysł, aby spełniając swoje marzenie nieść pomoc bardziej potrzebującym w Afryce. I tak powstało Wyzwanie Charytatywne, aby po raz drugi Rolki pokonały Granicę tym razem nawet kontynentalną właśnie z charytatywną pomocą w postaci sprzętu medycznego. Cel jest słuszny, dlatego każdego potencjalnego sponsora charytatywnego chcącego podjąć współpracę z nami prosimy o kontakt.Artystyczne inspiracje nad Odrą. K. N. |
O mojej przygodzie z rolkami
Drugie moje emerytowane rolki |
Na koniec parę słów o tym, jak moje przygoda z rolkami ewoluowała w czasie. Pierwsze rolki otrzymałem w prezencie po I Komunii Św. Niestety nie mam zdjęć, ale pamiętam, że po niejakim czasie "normalnej jazdy" zapragnąłem skoków i tricków. Jako młody chłopak przerobiłem te rekreacyjne rolki na rolki do jazdy agresywnej - mówiąc prosto wyciągnąłem dwa środkowe kółka z płozy, aby umożliwić wykonywanie niektórych tricków. Potem długi czas jeździłem tylko rekreacyjnie (rolki są na zdjęciach).
Moje trzecie - emerytowane - rolki |
Podczas przygotowań. Do zobaczenia |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz