czwartek, 26 lipca 2012

Jak będzie wyglądała relacja?

Jak parę dni wcześniej tak i teraz udało mi się znaleźć chwilę, aby przysiąść do bloga dopiero tuż przed opuszczeniem Kalisza. A to wszystko przez typowe nawarstwienie różnych spraw związanych z przygotowaniami do wyzwania wynikłych (jakżeby inaczej) "za pięć dwunasta". Obiecuję także, że przez najbliższe dni nie będzie większych przerw w relacji.
Jutro będę już w Zgorzelcu, by potem wieczorem udać się do Bogatyni. W ten sposób z samego rana (bo zapowiadają upały) 27 lipca w piątek wyruszę w trasę z Zittau (niedaleko Bogatyni). Postaram się tym samym przełamać tradycyjne powiedzenie, że "w piątek zły początek".
Niech ten będzie dobry!
Poniżej postaram się opowiedzieć jak będzie wyglądała relacja z wyzwania i czego można się po niej spodziewać...

Dołożę wszelkich starań, aby opisywać wyprawę każdego dnia w sposób ciągły - a gdy nawet przydarzy się jakaś luka to postaram się przynajmniej mieć dobrą wymówkę :)

Każdy z postów będzie podzielony na 4 części:

Relacja z wyzwania
tutaj znajdzie się m. in.: opis tego, co ciekawego i wartego zobaczenia jest po drodze na danym odcinku szlaku Odra-Nysa. Wszystko to będzie oczywiście przeplatane i okraszone typową moją pisaniną  (do której już część z Was pewnie przywykła) dotyczącą tego, co mnie spotkało w danym dniu.

W międzyczasie w Kiabakari

tutaj właśnie jest owa niespodzianka, o której wcześniej wspominałem. Opis z pierwszej ręki (księdza misjonarza Wojciecha Kościelniaka) wprost z Tanzanii tego, co działo się na misji w Kiabakari, a w szczególności w szpitalu misyjnym, dla którego właśnie zakup sprzętu medycznego jest celem charytatywnym wyzwania.

Nawierzchnia trasy

tego nie trzeba chyba tłumaczyć. Każdy rolkarz wie (a ten, kto nie jeździ łatwo sobie wyobrazi), że nie po każdej nawierzchni jeździ się równie przyjemnie (o ile w ogóle da się ujechać).
Z tych opisów powstanie po zakończonym wyzwaniu mapa nawierzchni dla rolkarzy wybierających się w rejon Odry i Nysy.

Porady dla podróżujących
różne porady dla planujących dalsze podróże rolkarzy - w szczególności, ale nie tylko i wyłącznie. Każda z porad będzie miała charakter subiektywny (nie jestem ekspertem w tej działce), więc zachęcam do komentowania i dyskusji.
Jutro późnym wieczorem napiszę trochę o moim ekwipunku który zabieram na wyprawę - bo często o to pytacie.

Pozdrawiam wszystkich, jednocześnie dziękuję za ciepłe słowa i życzenia powodzenia na podróż.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz